kuchnia

Robota dobrego octu

Ocet jest niezbędnie potrzebny w gospodarstwie domowem, a wszelako mało kto go wyrabia, tylko kupuje po sklepach na kwarty albo kwaterki; i bodaj był tylko dobry, ale nieraz lura nie słodka nie kwaśna. Najlepiej jest mieć go w domu własnej roboty, która nie jest ani mozolną, ani kosztowna.

W tym celu bierze się 12 kwart czystej zdrojowej wody, 3/4 kwarty wódki zbożowej, 3 łyżek miodu i kawałek weinsztynu wielkości orzecha włoskiego, który miałko utłucze, i skórkę razowego chleba zamoczonego wpierw w mocnym occie.

Gdy pomienione artykuły zmieszają się dobrze w baryłce wpierw octem wypłukanej, przydaje się doń skórkę chlebową i zatyka gęstym płótnem, poczem stawia się naczynie blisko pieca wolno opalanego, gdzie powinno stać spokojnie kilka tygodni, w którym to czasie utworzy się ocet tęgi i przyjemny.

Tu dodać należy, że baryłka powinna tylko do połowy swej objętości być napełnioną. Po 6 – 7 tygodniach zlewa się ocet ostrożnie do innego naczynia a to do pełna i zakorkowawszy stawia się w chłodnem miejscu aby się sklarował. Do pozostałego osadu w pierwszej baryłce nalewa się znowu nieco pierwotnych materyałów (bez chleba) i uzyska się niewyczerpane źródło domowego octu równie tęgiego jak taniego.