poezja

Wanda Kardasz

W wigilię Święta

Za Rodziną najbardziej tęsknisz wtedy
Gdy przychodzą Święta Narodzenia
Gdy w oknach domów zapalają się światła.
Kiedy na niebie zapala się, pierwsza gwiazda.

Ty wiesz, że w ten wieczór, przy uroczystym stole
Przy oświetlonej choince zasiadają sobie bliscy.
Ty wiesz, że wtedy wszyscy w wielkim skupieniu
Dzielą się białym opłatkiem.

Ty wiesz, że drżącym głosem wypowiadają oni
Słowa wybacz, nie pamiętaj,
Że składają sobie serdeczne życzenia,
I toną w ciepłych uściskach.

Ty wiesz, że na ręku, na policzku czują oni, ust czyichś dotyk,
Ty wiesz, że wtedy,
Odbudowują się między nimi magiczne więzi
A ty właśnie za tym tęsknisz, bo sam tego nie doświadczasz

Bo Ty nie masz nikogo, jesteś sam jeden na świecie i
Wtedy właśnie, jeden raz w roku
W Wigilię Bożego Narodzenia, czujesz,
Że coś wyjątkowego dzieje się w twoim sercu.

Nikt nie wie, że nie miałeś i nie masz rodziny,
Nikt nie wie, że w sercu nosisz ból tęsknoty
Nikt nie wie, że nie masz i że nigdy nie miałeś
Swojego miejsca przy rodzinnym wigilijnym stole