poezja

Wanda Kardasz

Rodzinne ciepło

Łatwo o Niej mówić
Gdy ma się ją od zawsze
Od czasów niepamiętnych
Od wtedy,
Gdy uczono Ciebie wymawiać
Pierwsze twoje słowa mama i tata

Łatwo jest o niej mówić,
Gdy wokół siebie miałeś zawsze ojca i matkę
Gdy czułeś się bezpieczny
Gdy widziałeś ciągłość rodziny
Bo zawsze przy tobie byli dziadziusiowie, babunie
Troskliwie i czule wprowadzający Cię, w życie.

Łatwo jest o niej mówić
Gdy otwierasz księgę rodziny
A w niej czytasz,
Kto kiedy brał śluby, gdzie mieszkał
Kto kiedy się urodził
Kto kiedy i gdzie, żywota dokonał.

Łatwo jest mówić o Rodzinie
Gdy oglądasz albumy wypełnione
Już pożółkłymi fotografiami przodków swoich
Babć, dziadków, stryjków i wujków
Cioteczek, stryjenek, wujenek
Sióstr, braci i ich rodzin

Łatwo jest mówić o Rodzinie
Gdy zachowane są rodzinne pamiątki
Z lat najodleglejszych
I gdy rozpoznawalne są, pieczołowicie przechowywane
Zapiski, anegdotki i wydarzenia ważne i mniej ważne
Członków rodziny dotyczące .

Łatwo jest mówić o Rodzinie
Która przetrwała wieki
Gdy nie skruszyły ją pomory, wygnania
Gdy ominęły ją obozy i wojny
Gdy nad wszystko najważniejszy był dom i jego tradycja
I wiara i Ojczyzna

Łatwo jest mówić o Rodzinie
I nosić ją w sobie jak bijące serce.
Gdy był w niej zawsze, honor, szacunek
Gdy były nierozerwalne więzi,
Gdy troska i miłość była na pierwszym miejscu
Gdy miała w sobie to magiczne, rodzinne ciepło.

21 grudnia 2005 Kraków
WaKsz