poezja

Wanda Kardasz

Przed Świętami

Przypominam sobie jak moja Babcia, dawno temu
Kiedy byłam malutka
Czyniła w naszym domeczku
Przygotowania do Świąt Wielkanocnych

Najpierw siała żytko w doniczce
Podlewała je i doglądała
By wyrosło zielone
By świąteczny stół przyozdabiało

By w żytko zielone
W Święto Zmartwychwstania
Wstawić baranka białego z cukru
Z chorągiewką czerwoną

Potem było wielkie wiosenne pranie i prasowanie
I wielkie sprzątanie
A gdy Babcia to miała już za sobą
Myślała już o pieczeniu, baby drożdżowej.

W tygodniu przed świętami
Były już w oknach czyste firany
Szyneczka wieprzowa była zapeklowana
W kolejce, po babach i mazurkach, czekała na upieczenie.

Trzeba było także koszyczek do święcenia przygotować
Pomalować woskiem jajeczka we wzorki
Potem włożyć je do wywaru z cebulkowych koszulek
By były kolorowe.

W wielkim tygodniu obowiązkowo
Chodziło się do kościoła
By adorować
Przy Bożym grobie.

Święto zaczynało się nabożeństwem zwanym Rezurekcją,
Na które głośno zwoływał dzwon kościelny
A po powrocie z kościoła dzieląc się święconym jajkiem
Babcia dawała znak modlitwą, że zaczęło się, świętowanie wielkanocne