Koper włoski (Foeniculum officiale)
Nasienia kopru włoskiego nie powinno brakować w zadnym domu, gdyż choroby, na które pomaga, często się zdarzają t. j. kolka w towarzystwie kurczów. W razie przypadku niech prędko zaparzy matka łyżkę kopru włoskiego w filiżance mleka przez 5 – 10 minut. Gotowy napój pije chory, tak ciepły, jak tylko znieść może, nigdy jednak za gorący, gdyż można się wewnętrznie poparzyć. Skutek jest zwykle dobry i prędki. Szybko rozchodzące się ciepło uśmierza kurcze, kolka słabnie i znika.
Zewnętrznie robi się na brzuch ciepły okład z wody i octu (pół na pół). Proszek z kopru włoskiego, jak pieprz na potrawy posypany, wypędza wiatry z żoądka i z dolnych narządów.
Proszek z kopru sporządza się, jeżeli się go w rurze (piecyku) przysuszy i zmiele na młynku od kawy. Koper włoski kupuje się w aptece.
Jako woda do ócz nie jednemu jest on znany. Gotuje się 1/2 łyżki stołowej w proszku kopru włoskiego we wodzie i tym odwarem 3 razy dnia oczy przemywa.
Mocniej działają pary na oczy i z większą siłą czyszczącą. Do każdej pary na głowę, dla osiągnięcia silniejszego rozpuszczenia wewnątrz, dodaję 1 lub 1/2 łyżki proszku z kopru włoskiego. Tak więc z każdą parą na głowę, połączona jest para na oczy.
Podobne skutki jak koper sprawuje kminek (Carum carvi) i anyż. Bardzo często uzywa się 2 lub 3 środki razem zmieszane.
Porada księdza S. Kneippa z 1896 roku.