poezja

Ewa Willaume-Pielka

Wyciszenie

Może to lepiej, że cisza zaczyna
przysłaniać tamte lata,
jak powłoka w bieli,
lub, jak łąka w kwiatach
byśmy za wiele nie powiedzieli
jednocześnie krzycząc
przerażonymi oczami.
Nie chcę, by tamten czas
ciągle wracał do mnie 
nocnymi marami
i błagam, by wspomnienia
się nareszcie wyciszyły 
bo wspomnienia z tamtych lat bolą
i coraz mam mniej siły, 
by mówić: 
dość powtórek z historii, 
dość przelanej krwi
i złudnych teorii
o „nowym i lepszym świecie”.

Czy wiecie
ile będzie bólu, gdy ziemię
znów pokryją mogiły? 
Na samą myśl cierpnę
ja już nie mam siły.