poezja

Wanda Kardasz

Puszysty biały dywan

Puszyste, delikatne jak mgiełka
Białe płateczki śniegu
Tańczą w powietrzu
I swym baletem
Oczarowują każdego

Wokół bielą najczystszą
Otulone są domy, ulice, chodniki
Gałązki drzewek szepczą do siebie
Że jest im w tym stroju
Pięknie i ciepło

I Pasterka w maleńkim,
Starusieńkim kościółku w górach
I Święto Narodzenia, ma urok najpiękniejszy
Gdy w puszystym białym śniegu Świat tonie
I gdy pod nogami śnieg skrzypi

Największa to frajda dla dzieci i młodych
Gdy mogą ulepić bałwana przy drodze
Gdy parę dni świątecznych
Rodzice mogą spędzić czas na sankach i nartach
Ze swoimi dziećmi