nazwiska

Szomańscy z Szomania herbu Jastrzębiec przydomku Bolesta – początki rodu

Pierwszą pisaną wzmianką o szlacheckiej rodzinie Szomańskich, którą cytują znani heraldycy w swoich dziełach (m. in. Paprocki i Kapica-Milewski) jest – jak to nazywa Kapica-Milewski – „Przywilej herbu Boleścic albo Boleszczyce lub Bolesta familiom służący”. Przywilej ten dany w Płocku w 1408 roku, a więc na dwa lata przed bitwą pod Grunwaldem przez Ziemowita Księcia Mazowieckiego potwierdza wcześniejsze szlachectwo stu sześćdziesięciu jeden Jastrzębczyków-Boleszczyców, rzekomo potomków pięciu rycerzy-dworzan króla Bolesława Śmiałego, a mianowicie: Borzywoja, Dobrogosta, Semy (Zemy), Odolaja j Jędrzeja osiadłych na Mazowszu za panowania króla Władysława Hermana, posiadaczy czterdziestu dziewięciu wsi. A między innymi Sieciecha, Mikołaja, Stanisława Witka i Mroczka z Szoman – „Sieciech, Nicolaum, Stanislaum, Witkonem, Mroczslaum de Szoman”. (¬ródło: Archiwum Główne Akt Dawnych w Warszawie – uwierzytelnione wypisy: 1. z ksiąg Metryki Koronnej ks. 5 f. 109, No Dz.391/30 kontr. 21, 19 maja 1931r. i 2. z ksiąg zakroczymskich ziemskich wieczystych, relacja nr 17, karta 17v. i 5., No Dz. 391/30 kontr. 22, 19 maja 1931r. znajdujące się w moim archiwum domowym.).

Tak więc rodowód rodziny Szomańskich herbu Jastrzębiec, przydomku Bolesta jest niewątpliwie jeszcze starszy, ginie jednak w pomrokach dziejów.

Szczegółowe badania praprzodków rodziny z okresu wczesnego średniowiecza są praktycznie niemożliwe. Głównie z tego względu, że do XII-go wieku ludzie posługiwali się imionami samymi w sobie, nie posiadającymi cech dziedziczności.

Imiona te, początkowo pogańskie nadawane przez rodziców lub starszyznę rodową w miarę rozszerzania się wiary katolickiej zostawały zastępowane imionami świętych, które nadawano dzieciom przy chrzcie. Wskutek powtarzania się jednych i tych samych imion oraz wobec zawiązywania się między ludźmi coraz szerszych więzi społecznych wyłoniła się potrzeba odróżnienia różnych osób noszących jedno i to samo imię. W ten sposób poszczególnym ludziom zaczęto nadawać przezwiska, które brano zazwyczaj od przymiotów, wad, czynności lub właściwości danego osobnika. W późniejszym okresie źródłosłów przezwisk uległ znacznemu rozszerzeniu. Sięgano między innymi do roślin, zwierząt, przedmiotów czy też nazw topograficznych. W rezultacie nadania szlachcie w XII – XIV wieku własności ziemskiej powstały liczne nazwiska szlacheckie biorące swój początek od nazw dzierżawczych. posiadanych dóbr. Gdy rody szlacheckie poczęły się coraz bardziej rozradzać zdarzało się, że kilku szlachciców pochodzących z tej samej miejscowości posiadało to samo imię i nazwisko. Wtedy to do istniejących nazwisk dla rozróżnienia poszczególnych osób i wywodzących się od nich gałęzi rodu zaczęto dodawać nowe przezwiska. Przezwiska te, podobnie jak i nazwy herbów lub zawołań czyli proklamacji rycerskich częstokroć pozostały później przy nazwiskach jako przydomki.

Stan taki trwał praktycznie do końca XV wieku. Ale i później panowała swoboda w dowolnym zmienianiu nazwisk. I właściwie dopiero od 1808 roku nazwisko podlega ścisłej reglamentacji prawnej.

We wczesnych dokumentach nazwisko Szomańscy występuje w różnych formach i różnej pisowni. Jak ustalił to badający w okresie międzywojennym dzieje rodziny mój dziadek – Franciszek-Ksawery Szomański pisali się oni najczęściej: z Soman, z Szoman, Somanski, Szomanyski, .Schomanski, Shomanski, Szomański, Szumański lub Szymański.

Różnice w pisowni należy tłumaczyć tym iż pewne, charakterystyczne dla języka polskiego dźwięki, takie jak: ś, sz, ć, cz, lub ń. nie były znane na zachodzie Europy i nie miały swoich odpowiedników w alfabecie łacińskim. Dlatego też w tekstach pisanych w średniowieczu po łacinie starano się oddać ich brzmienie przy pomocy różnych liter, nieraz złączonych w dziwne grupy. I tak na przykład: „s” i „z” stosowano wymiennie, „sz” pisano jako „ss”, „sch”, albo „sh”, a „ń” jako „ni” lub „ny”.
Bartosz Paprocki w swoim Herbarzu Rycerstwa Polskiego pisze, że za jego czasu był to dom rozrodzony. Stanisław Kapica-Milewski w herbarzu z 1870r. stanowiącym dopełnienie herbarza Niesieckiego wspominając dom Szomańskich pod pozycją 537 pisze, że występują oni „w starodawnem Księstwie Mazowieckiem po różnych województwach, ziemiach i powiatach, gniazdo ich Szoman”. (¬ródła: Bartosz Paprocki „Herby Rycerstwa Polskiego” 1584r. Wydanie K.J. Turowskiego Kraków 1858r., str. 181 i 182 oraz Ignacy Kapica Milewski „Herbarz” Wydanie Biblioteki Czartoryskich, Kraków 1870r., str.1 5-16 i 412). Z tamtego okresu datuje się też przydomek rodowy Bolesta.. (¬ródło: Dr Aleksander Stekert „Przydomki Polskie, Litewskie i Rusińskie” Kraków 1897r.). Herb Jastrzębiec nazywano również Boleścic, Kamiona, Lubrza, Łazęki albo Nagóry. (¬ródło: Franciszek Piekosiński „Poczet Rodów Szlachty Polskiej Wieków Średnich”, Lwów 1911r. str. 21). Jastrzębiec jest jednym z najstarszych herbów polskich. Pieczętowała się nim największa ilość rodzin szlacheckich. Opis jego podaję za monumentalnym dziełem Juliusza hrabiego Ostrowskiego – wersja II: „W polu błękitnym, w środku złotej podkowy ocelami do góry krzyż kawalerski złoty. Nad hełmem w koronie jastrząb ze złotymi dzwonkami u nóg, podkowę z krzyżem w prawej wzniesioną trzymający. (¬ródło: Juliusz hrabia Ostrowski „Księga Herbowa Rodów Polskich” Warszawa 1902r.).

Proklamacja czyli zawołanie herbowe szlachty herbu Jastrzębiec brzmi: „UNIGUIBUS ET ROSTRO” co znaczy „Pazurami i dziobem”.
A oto dewiza rodowa Szomańskich: „Si voluptati cedis, labori, dolori, pauperati cedis. Cogita ergo te Christianum. et nobilem esse.”, co w tłumaczeniu mego ojca – Jacka-Władysława Szomańskiego znaczy: „Unikając uciech, unikasz trosk, cierpienia, biedy. Pomyśl żeś Chrześcijaninem i szlachcicem.” (¬ródło: Szymon Okolski „Orbis Polonus”, Kraków 1641, tom I, str. 330).

Ów Szoman, późniejsze Szomany a obecne Szumanie leżą na północnym Mazowszu, nad rzeką Sierpienicą w powiecie sierpeckim i przynależą głównie do parafii Jeżewo (gdzie wznosi się jednonawowy kościół parafialny z 1623 roku), a częściowo do parafii Słupia. Wszystko znajduje się przy szosie do Torunia, między Wyszkowem a Sierpcem, w odległości około stu kilometrów od Warszawy.

Według tradycji rodzinnej na owe gniazdo rodowe składały się początkowo trzy wsie szlacheckie, a mianowicie:

Szoman Pastwa (z zaściankami: Mroczki, Peiory i Kempski)

Szoman Gośliny
Szoman Bacalarii. (¬ródło: adnotacja na odwrocie obrazu przedstawiającego dwór w Szomaniu Pastwie, który posiadam w moich zbiorach).

Według mapy Województwa Płockiego z około 1578 roku na dobra Szomań składają się cztery wsie:

Szomań Kępski licząca około 100-200 mieszkańców,

Szomań Pastwa

Szomań Bakalari

Szomań Gośliny
liczące każda po około od 31 do 100 mieszkańców. (¬ródło: Mapa Województwa Płockiego z około 1578r. wydana przez Polską Akademię Nauk – Instytut Historii, Warszawa 1958r.

Słownik Geograficzny Królestwa Polskiego z 1892r. na stronie 71 wymienia cztery wsie, a mianowicie:

Szumanie Bakalary (wieś i folwark)

Szumanie Gośliny

Szumanie Psiory albo Pióry

Szumanie Pustoły albo Kępskie (wieś i folwark)

a także Budy Ossowiec.

Według współczesnej, dokładnej mapy wykonanej przez Państwowe Wydawnictwo Geodezyjno-Kartograficzne na terenach dawnych dóbr Szumanie znajdują się:

Szumanie Bakalary

Szumanie Pejory

Szumanie Gośliny (dawniej Kępski)

Szumanie Pustoły (dawniej Pastwa, jeszcze wcześniej Mroczki)

Szumanie Kolonia (Szymanówek)

Antosin

Józefowo

i Gabiejewo

oraz spory kompleks leśny o nazwie Czary Szumanie.

Nazwa dóbr Szoman ma – jak wieść niesie – pochodzić od jej rzekomego założyciela Semy (Zemy), dworzanina-rycerza króla Bolesława Śmiałego.

Nazwisko Szomański pochodzi zapewne od tego, że właściciele tych dóbr pierwotnie pisali się „z Soman”. Istnieją jednak jeszcze inne ewentualne źródłosłowy. Oto garść hipotez o powstaniu tego nazwiska:

– Od „som”. Tak bowiem w staropolszczyźnie nazywano rybę suma, która występowała w pobliskiej rzece Sierpiętnicy. Nazywano tak niegdyś również człowieka ponurego, z obwisłymi, sumiastymi wąsami.

– Od „szom-szum”. Nazwa ta określa dźwięk płynącej rzeką wody. Ale pochodzący od tego czasownik „szumieć” znaczył tyle co „hałasować”. Przeto „szumiący” znaczyło to samo co „hałaśliwy”, „burzliwy”, „gniewny” i mogło odnosić się do cech osobowych konkretnego, zamieszkującego tam człowieka.

– Od „szum”. Jest to dźwięk wydawany przez las. Tak jak w znanej piosence harcerskiej „Płonie ognisko i szumią knieje…”. Także leżąca w południowych Czechach leśna kraina nazywa się Szumawa.

– Od „szum = szom” + „man”. Gdzie „szom” znaczy „las, a „man” znaczy tyle co „mężczyzna”, „człowiek’, „lennik”. Byłoby to określenie człowieka bądź też lennika z lasu.

Jest jeszcze wiele innych hipotez, ale te wymienione powyżej zdają się być najbardziej prawdopodobne. Nie wydaje się jednak aby obecnie udało się ustalić jak to było naprawdę.

Istniejący niegdyś drewniany dwór szlachecki w Szomaniu Pastwie został rozebrany w 1937r. W moim posiadaniu znajduje się obraz – dwudzielna akwarela wykonana w dwudziestoleciu międzywojennym, na której malarz nazwiskiem Maj przedstawił ów dwór i kościół parafialny w Jeżewie. Na odwrocie tego obrazu znajdują się zapiski rodowe, nie wiem czyjego autorstwa.

Mój dziadek – Franciszek-Ksawery Szomański był z zamiłowania historykiem, heraldykiem i genealogiem. Nazwisko jego znajdujemy między innymi wśród prenumeratorów „Miesięcznika Heraldycznego” w okresie międzywojennym. On to na podstawie badań i kwerend prowadzonych w częstokroć już dziś nieistniejących archiwach zebrał szereg wiadomości i faktów o rodzinie, poddał je krytycznej analizie i w oparciu o wyniki swych badań i studiów zestawił drzewo genealogiczne Szomańskich. Niestety podczas wojny i skutkiem rewizji przeprowadzonych po wojnie w jego mieszkaniu przez służbę bezpieczeństwa. wyniki jego dociekań nad historią rodziny zaginęły bezpowrotnie. Zachowało się jedynie ułożone przez niego drzewo genealogiczne oraz odpisy 271 dokumentów dotyczących rodziny z lat 1405 -1924. W odpisach tych dokumentów podano źródła, z których one pochodzą. O wnikliwości i rzetelności jego badań świadczy zachowana w rękopisie i znajdująca się w moim posiadaniu niedokończona praca pod tytułem „Polska, Śląsk, Mazowsze. Wiek IX-XV . Pierwotne gniazda rodowe szlachty polskiej.”. Na rękopis tej pracy składa się pięć brulionów..

Zgodnie z owym drzewem genealogicznym protoplastą rodu był wymieniony na wstępie Sieciech z Szoman, który żył w latach 1360 – 1420 i pozostawił po sobie czterech, również już wspomnianych synów: Mikołaja, Stanisława, Witka i Mroczka. Moja gałąź rodu ma pochodzić właśnie od tego ostatniego. Zestawione przez mego dziadka, zweryfikowane przez mego ojca Jacka-Władysława i uzupełnione przeze mnie – Krzysztofa-Marka -Antoniego Szomańskiego po dzień dzisiejszy drzewo genealogiczne zawiera 137 urodzonych Szomańskich tak w linii głównej jak i bocznych oraz obejmuje dwadzieścia jeden pokoleń.

Z pozostawionych przez mojego dziadka 271 dokumentów można się między innymi dowiedzieć kto kiedy żył, czyim był małżonkiem, dzieckiem lub bratem, kogo najeżdżał, z kim się procesował, w jaki sposób regulował swoje zobowiązania finansowe oraz jak wywiązywał się z obowiązków rodzinnych. Niestety stawiając sprawę jasno i uczciwie muszę wyznać, że z owej pajęczyny faktów i powiązań nie potrafię obecnie wysnuć takiej nici, która by dowiodła do końca prawdziwości ułożonego przez mego dziadka drzewa genealogicznego. Najwyraźniej niektóre klocki z tej układanki gdzieś zaginęły. Inne zaś zdają się być jakby z innej bajki. Dotyczy to na przykład kilku pokoleń Szomańskich o przydomku Jagielka, którzy tak jak nagle wyskakują z kart historii niczym przysłowiowy Filip z konopi tak również niespodziewanie znikają rozpływając się w niebycie.

Takie są początki rodu Szomańskich z Szomania, herbu Jastrzębiec przydomku Bolesta.

Na zakończenie, nie wdając się w szczegóły pozwolę sobie jeszcze w tym miejscu wymienić swoich przodków w linii prostej z podaniem lat, w których żyli oraz ich żon, o ile były znane. I tak:

I pokolenie – Sieciech z Szoman, ur. ok. 1360r. – zm. ok. 1420r.

II pokolenie – Mroczek, ur. przed 1408r. – zm. przed 1440r.

III pokolenie – Świętosław, ur. przed 1440r. zm. przed 1477r.

IV pokolenie – Bartłomiej, ur. przed 1477r. zm. ….

V pokolenie – Stanisław zwany Pastwa, ur. … zm. ok. 1535/39r.

VI pokolenie – Marcin Mroczek, ur. … zm. ok. 1584r.

VII pokolenie – Stanisław Mroczek, ur. przed 1584r. zm. przed 1639r., żona Anna Tłubicka.

VIII pokolenie – Wacław, ur. 1619/23r. zm. ok. 1644r.

IX pokolenie – Wojciech, ur. przed 1644r. zm. przed 1698r.

X pokolenie – Paweł, ur. przed 1666r. zm. 1712/18r., żona Agnieszka Święcicka.

XI pokolenie – Fabian, ur. …. zm. 1732r., żona Marianna Miszewska.

XII pokolenie – Stanisław, ur. przed 1690r. zm. przed 1753r., żona Marianna Lossówna.

XIII pokolenie – Jan, ur. przed 1753r. zm. 1790r., żona Brygida Grottówna.

XIV pokolenie – Józef, ur.1762r. zm.1800r., żona Klara Stachówna.

XV pokolenie – Jakub, ur. 1800r. zm. 1850r., żona Cecylia Zielińska.

XVI pokolenie – Andrzej, ur. 1841r. zm. 1911r., żona Paula Nowakowska.

XVII pokolenie – Franciszek Ksawery, ur. 1876r. zm. 1949r., żona Maria Magdalena Kościńska.

XVIII pokolenie – Jacek Władysław, ur. 1922r. zm. 1992r., I-sza żona Irena Hancil, II-ga żona Maria Śliwińska.
XIX pokolenie to ja – Krzysztof Marek Antoni, ur. 1947r.

I-sza żona Alicja Wanda Nowicka

II-ga żona Jolanta Małgorzata Płaska

III-cia żona Anna Kozłowska z d. Bukała.

W jednej z linii bocznych mogę doliczyć się już nawet XXI pokoleń, po dzień dzisiejszy.

Przodkowie Szomańskich do XI pokolenia, czyli do Fabiana i Marianny Miszewskiej włącznie pozostawali w gnieździe rodowym Szoman dziedzicząc i gospodarząc na rożnych jego częściach. Potem moja linia wywodząca się od Stanisława z początkiem osiemnastego wieku osiadła w powiecie konińskim ziemi kaliskiej województwa poznańskiego. Przedstawiciel tej linii Andrzej przeniósł się po powstaniu styczniowym do Kutna. Obecnie przedstawiciele tej linii mieszkają w Warszawie, Legionowie i Lublinie. Inna linia jakieś czterysta lat temu osiadła na Wołyniu.

Ale to są już zupełnie inne historie. Dzieje rodu Szomańskich przez ostatnie trzysta lat, od początku osiemnastego stulecia do dnia dzisiejszego opracowałem już naukowo i obecnie przygotowuję do druku. Obecnie rozpoczynam opracowywanie materiałów dotyczących mojej rodziny w okresie od XV-go do XVII-go wieku włącznie.
Warszawa maj 2007r.

Krzysztof Marek Antoni Szomański