miejsca

Albrechtów (Albrychtów)

Dobra ziemskie (wieś pow. piński, nad rz. Piną, gm. pińkowska, 1 stan. polic. (Łohiszyński), 2-gi okr. sądowy (piński); o 1,5 wiorsty od Pińska.
W XVIII w. był własnością Poniatowskich i gdy w 1784 r. we wrześniu Stanisław August zwiedza Pińsk, sławną groblę Butrymowicza i jego Krystynów, był taż w Albrechtowie u Franciszka Poniatowskiego. Dobra te następnie przeszły we władanie rodziny Skirmuntów i do dziś dnia w ich ręku pozostają.
Albrechtów przy najlepszych warunkach zbytu posiada wybornie użyźnione grunta, obfite sianożęci a obszar ogólny wynosi 3350 morgów. Jest tu fabryka stearynowych świec Bothego, której firma zyskała sobie rozgłos w kraju. W 1860 r. wyrobiła świec 2250 pudów, mydła zwyczajnego 3230 pudów. Pracowało w niej 50 pracowników. Wg. Stołpiańskiego produkcja roczna wynosi 230 tys. RS rocznie.

Według przekazów rodzinnych, położone w pobliżu Pińska dobra Albrechtów miały być początkowo dziedzictwem rodziny Ogińskich, a następnie w XVIII w. przeszły do Poniatowskich h. Ciołek, z innej linni niż królewska. We wrześniu 1784 r., oglądając groblę wybudowaną przez Mateusza Butrymowicza, król Stanisław August odwiedził jego dwór w Krystynowie. Przy okazji wstąpił też do Albrechtowa,będącego wówczas siedzibą Franciszka Poniatowskiego. W pocz. XIX w. nabył Albrechtów Szymon Skirmuntt z Mołodowa. Jego wnuk Aleksander (zm. 1870), marszałek pow. pińskiego, wybudował tam zachowany do 1939 r. dwór murowany. Po marszałku Albrychtów odziedziczył najmłodszy z jego synów, zmarły młodo Zygmunt Skirmuntt, żonaty z Eugenią Sawicką h. Lubicz. Następnie majątek przeszedł na ich jedynego syna, także imieniem Zygmunt, ożenionego z Marią Żółtowską. Ostatnim właścicielem tych dóbr do wybuchu drugiej wojny był syn Zygmunta i Marii – Bohdan Skirmuntt.

Nie jest rzeczą wykluczoną, iż powstały ok. połowy XIX w. dwór albrechtowski, przynajmniej w swej zasadniczej bryle, był znacznie starszy i pochodzić mógł nawet z czasów Franciszka Poniatowskiego, zaś Aleksander Skirmuntt przeprowadził w nim tylko jakieś zmiany. Według wyglądu z 1939 r., był on budowlą założoną na planie prostokąta, jedenastoosiową, wzniesioną na niewielkim podmurowaniu. Na osi elewacji frontowej posiadał portyk o trzech arkadach w partii dolnej, z facjatką w części górnej. Arkady tworzyły kryty zajazd dla powozów. Ich prześwity boczne były więc znacznie szersze niż frontowy. Arkadę środkową zamykał bogato profilowany gzyms.. Facjatkę z gzymsem od frontu i po jednym w ścianach bocznych pokrywały pojedyncze lub zdwojone pilastry. Wieńczył ją także profilowany gzyms wygięty na osi w postaci półkolistego szczytu. Boczne odcinki elewacji frontowej wzbogacone zostały poprzez poziome żłobkowanie, obramienia dużych prostokątnych okien, jak też wieńczenie ich ćwierćkoliście zarysowanymi naczółkami. Obie osie przylegające do arkadowego portyku zaznaczone zostały ponadto formą pseudoryzalitu. Na trzech osiach w środku elewacji ogrodowej występował również portyk klasycystyczny o sześciu kolumnach wzmocnionych na osiach skrajnych dodatkowo filarami. Portyk ogrodowy z gładkim belkowaniem i wydatnym gzymsem nakrywał spłaszczony dach trójspadowy. Ściany elewacji tylnej, nie posidającej żłobkowania, ujęte były w narożach w pasy boni. Wszystkie elewacje wieńczył gzyms, a dwór nakrywał gładki dach, początkowo gontowy, później pobity blachą.

Wnętrze miało tradycyjny układ dwutraktowy – ze stosunkowo niewielką sienią na osi od frontu i dużym salonem pośrodku amfilady ogrodowej. Wystrój pokoi odznaczał się skromnością. Ściany malowane były gładko, posadzki parkietowe nie posiadały żadnych deseni. W czasie pierwszej wojny światowej dwór stracił swoje urządzenie, wśród którego było sporo mebli stylowych i przedmiotów o charakterze dekoracyjnym.
Dom wraz ze stojącą obok oficyną wznosił się wśród niezbyt dużego parku krajobrazowego, mocno już ostatnio przetrzebionego, graniczącego z przedmieściami Pińska. Szczególnie piękne było położenie dworu, usytuowanego na wzgórzu, z otwerającą się z jego okien rozległą perspektywą i widokiem na rzekę Pinę z jej rozlicznymi dopływami. Z powodu zniszczeń dokonanych w czasie I wojny światowej, w okresie międzywojennym dwór nie był już przez właścicieli zamieszkany. W tym czasie rezydowali oni w stojącej obok niewielkiej oficynie.