poezja

Stanisław Leszek Pieniążek

Rachunek sumienia

Gdy w życiu człowieka ten okres przychodzi
Z młodzieńca w staruszka się zmienia
Człek myśli, że chyba nadeszła już pora
By zrobić rachunek swojego sumienia

Co w życiu zrobiłem dobrego dla ludzi?
A co też być może zrobiłem i złego?
Rachunek sumienia z nas każdy przejść musi
I nikt nie ucieknie daleko od niego.

Czy lata przeżyłem w szacunku dla siebie?
W miłości do swojej najbliższej rodziny?
Czy moi potomni zapomną me imię?
Gdy człek już zakończy swe ziemskie godziny.

Gdy cofam w pamięci swej cały kalendarz
Lat przeszłych, to we mnie myśl taka się budzi
Z pytaniem, co mógłbym ja jeszcze takiego
Dokonać w ostatnich swych chwilach dla ludzi?

Co mógłbym dziś zrobić gdy czas tak ucieka
Gdy człowiek tak mało ma życia przed sobą.
Gdy myśli z szybkością kosmicznej rakiety
Twój mózg omijają tak kretą dziś drogą.

Gdy człowiek ma odejść na zawsze w zaświaty
I proch jego z ziemskim wymiesza się kurzem
Cóż zrobić by mocno utrwalić swą postać
W pamięci potomnych, swych bliskich na dłużej?

Zostawić na ziemi ślad swego istnienia
Ślad swojej bytności w umyśle człowieka
Czy uda się zostać kimś niezapomnianym?
Czy wieczne zbawienie Cię czeka?

Pytania się kłębią, wzbudzają zadumę
Myśl często w zbyt mocne emocje się zmienia
Czy da się? Czy zdążę za życia dokonać?
Rachunek własnego sumienia.