Otom, Jam, uczeń „Szkoły Pisarzy Dworskich Jego Królewskiej Mości i Króla”, z upoważnienia Jego Wysokości, bym dowiódł, że obecne miasta: Stargard i Szczecin, miały swojego antycznego bohatera, z listem intencyjnym od Jego Wysokości, wyruszyłem do Szczecina, by dowieść przed Królewskim Dworem, że owe grody związane są, być może, z jedną z najbardziej starożytnych dynastii królewskich, a ich nazwy, to część historii starożytnego Świata.
Przed wyjazdem, jak to zanotowałem w swym protokole, zostałem obdarowany pismami i kluczami od Jego Wysokości, upoważniającymi mnie do otwarcia wszelkich bram wiedzy, jak i sposobności z mojej strony do nakłonienia właściwych osób do mówienia, których wiedza może być przydatna do rozwiązania wszystkich zagadek ziemi pomorskiej, które leżą w zainteresowaniu Królewskiego Dworzyszcza.
Zostałem również zobligowany przez królewskich sekretarzy, że gdyby wskazany człowiek odmówił mi, po okazaniu mu pism i kluczy do bram wiedzy, udzielenia mi istotnych informacji, do niezwłocznego poinformowania o tym fakcie Sądu Królewskiego.
W ten sposób, zaledwie z kilkoma pismami i kluczami w ręku wyruszyłem za dnia 1 września, roku pańskiego 2020, do Szczecina, do miejsca, gdzie obecnie stoi zamek książąt pomorskich, a w dawnych wiekach stała tam świątynia Trygława, święty dąb i źródełko, co przyniosło dawniej nazwę temu miejscu – „Wzgórze Trygława.” By zgodnie z królewskim protokołem dokonać oględzin tego miejsca i sporządzić dokumentację istotnych symboli i informacji.
Gdy dotarłem na owe miejsce, bramy umożliwiające wejście mojej osoby na dziedziniec były zamknięte z informacją: „nieupoważnionym wstęp wzbroniony.” Tedy to dopiero nadarzyła się okazja, by wypróbować pisma intencyjne i klucze do bram wiedzy, które otrzymałem bezpośrednio od Jego Wysokości, zatem zaledwie po okazaniu owych kluczy, wszelkie bramy zostały przede mną otwarte. Udałem się na większy dziedziniec, w pierwszej chwili pomyślałem, że nie mam czego tutaj szukać, boć wszystek ze ścian prawie są gołe. Jednakże po chwili, gdy dokładniej się rozejrzałem, to ujrzałem przed sobą tablicę erekcyjną książąt: Filipa II i Franciszka I wraz z pełną heraldyką.
Zatem przystąpiłem do spisania inskrypcji z ów tablicy, która brzmiała:
„AD
MDCXIX
ILUSTRISS. D.D.
PHILIPUS II
ET FRANCISCUS I
FRATRES
SEDINORUM
POMERANORUM
CASSUBIORUM
VANDALORUM
DUCES
RUGIORUM PRINCIPES
CAYORUM COMITES
LEOPOLIENSIUM
BUTOVIENSIUM
TERARUM
DYNASTAE
HOC AEDIFICIUM SUIS SUMP
TIBUS EXTRUCTA MUSARUM
ET ARTIUM VOLUERUNT
ESSE CONDITORIUM.”
Zaś pod postaciami powyższych książąt, po bokach i na dole ów inskrypcji, znajdowały się herby ziem pomorskich, w postaci wielorakich gryfów.
Gdy wychodziłem z ów dziedzińca, prawie natknąłbym się na turystkę z Niemiec, która w ręku trzymała książkę Johanna Wilhelma Meinholda, pt.: „Sidonia von Bork, die Klosterhexe…”, tedy pokazałem jej pismo intencyjne od Jego Wysokości, a ona wyrecytowała na głos zapis ze strony 299, tj.: „Wir Bogislaff von Gottes Gnaden Herzog zu Stettin Pommern, der Cassuben und Wenden, Furst zu Rugen, Grafe zu Gutzkow, der Lande Lauenburg und Butow Herr..”
Oczywiście w moje uszy wpadła wiadomość, że to tytuł księcia Bogusława z 1603 roku, zatem mogłem go porównać z inskrypcją z powyższej tablicy erekcyjnej. Zanotowałem całość. Teraz po opuszczeniu ów dziedzińca przy bramie wyjściowej spotkałem żebraka, wrzuciłem mu do puszki tzw.: „5-tke”, a on po obaczeniu moich kluczy, wykrzyknął do mnie:
– Zwracaj uwagę na małe niby mniej ważne, niżli na duże, rzekomo bardzo ważne!
Zatem również i jego słowa zanotowałem w moim protokole.
Potem po powrocie ze sławnego grodu szczecińskiego, począłem na spokojnie przyglądać się ów zapisom i pamiętając słowa ów żebraka, szczególnie, moją uwagę przykuły słowa: „Sedinorum” i „Butow – Butoviensium.” Przeto znalazłem w starożytnych księgach, że miejscowości z owej inskrypcji i tytułu, jak: „Gutzkow, der Lande Lauenburg und Butow”, nosiły także nazwę: Güstrow/Lauenburg/Butzow. Zatem Butow – Bukow był także zwany jako Butzow i jest związany z miastem Schwerin, a niemieckie źródła podają, że starą nazwą tej miejscowości w języku łacińskim jest Bucephalea, od Bucephala – Bucephali, czyli przywołuje z nazwy imię konia antycznego wodza Aleksandra Wielkiego, który używał go w boju.
Ku mojemu zdziwieniu, zanotowałem uwagę, że tytuł książąt pomorskich nawiązuje przez słowo Butow–Butzow w Meklemburgii, do słynnego konia Aleksandra Wielkiego – Bucefala. A sam Butzow miał zostać zbudowany przez słynnego generała Aleksandra Wielkiego. Zatem dlaczego nazwa ta znajduje się w tytule książąt pomorskich?
Wybiła teraz pora, by przyjrzeć się słowu „Sedinorum.” Łacińskie słowniki podały mi, że nazwa ta idzie od rzekomego narodu Sidones, zwanych również jako Sedini, Sidini (Sudones, Suthones, Sedinnu), którzy teraz są zwani jako Stetinensis, czyli Szczecinianie.
I gdy zajrzałem do starożytnego pisarza Herodotusa, to odnalazłem tam informację, że:
„…Scytowie żyjący po tej stronie rowu prowadzą armie przez lód i prowadzą swoje wozy do krainy Sindi…”, a podług Strabo: „Sinidianie, Sibini, zamieszkiwali po azjatyckiej stronie Bosforu, lub Cieśniny Kertch, w bezpośrednim sąsiedztwie Phangorii.” Od wschodnich ziemi, od rzeki Suevus lub Viader, do południowych ziem Rugii. Teraz jako części Brandenburgii i Pomorza, i w małej części Polski (1). Stąd też poszła nazwa miasta Stettin – Alt Stettin (Szczecin, stetteen), zapisywana również jako Stetin – stolica prowincji Pomorza. Zatem Sidini byli starożytnymi mieszkańcami tej ziemi i okolicznych terytoriów: Sidini, sitini, stitini, stetin, Stettin (2). Zaś Ptolemeusz nazwał tych ludzi Sidini.
W Brandenburgii byli oni znani jaki Lesidini lub Sidini, a bóg, którego czcili, nazywał się Rada-Gaisus, a rada była mongolską formą indyjskiego radży, czyli króla.”
Teraz postawiłem sobie pytanie: Co może łączyć konia Aleksandra Wielkiego – Bucefala z ludem Sidini ze Scytii, z książętami pomorskimi i z gryfami w Stettin (Szczecinie)?
Niezwłocznie przekazałem ów ustalenia Jego Wysokości, prosząc Go również o dostęp do Biblioteki Aleksandryjskiej, bym po skorzystaniu z jej zasobów, mógł wydać ostateczny raport w tej sprawie. Zostało mi to udzielone. Zatem po upływie kilku dni sporządziłem raport w tej sprawie, który zawierał następującą treść:
„Anthyras (Anthyrius) – uważany za pierwszego króla Herulów, ojcowskie, wiodące pochodzenie od Herulisa z Wagrii, matczyne od Amazonki, zgodnie z wojskowym podatkiem Aleksandra Wielkiego, króla Macedonii był jego generałem. Powrócił do ojczyzny Stargadiam, o którym mówiło się Hod z Oldenburga, zbudował sobie w statku – wiszącą głowę byka, w dziobie statku był Gryf (3) (Grypho), gdzie było to dekoracją doskonałego domu Meklemburgii (4). Jego małżonka Symbulla była królową Gotów, uznana za matkę nowych potomków. Miał dziesięciu synów z żony Symbulli, a mianowicie: Anavas, Sicher, Anthur, Borram, Domich, Brandobard, Fresebald, Wisebert, Tenerich i Radegast (lata 323-111 przed Chrystusem) (5).
Sicher miał podobno udział w wyprawie do Finlandii, gdzie osiągnął zwierzchnictwo nad tym krajem. Ten ostatni zastąpił swojego ojca w rządach Wandalami, ale o innych braciach nic nie wspomniano.
Był on również znany pod imieniem Anthur jako sławny wojownik, prawdopodobnie, choć nie można stwierdzić tego z całą pewnością, był on założycielem miast Meklemburgii: Butzow, Werle, Rhene, Kiffin – obecnie Rostock i Stargard. Jego imię mogło symbolizować prowadzoną przez niego sztukę utrzymania pokoju. Przypuszcza się, że jego panowanie miało miejsce w czasach Aleksandra Wielkiego, co mogło obfitować potem w opowieść o Antyriuszu i Symbulli.
Zaludniony kraj Skandynawii został opanowany na długo przed wojną trojańską przez zalew, który zmusił ogromną liczbę mieszkańców do opuszczenia ojczyzny, w obawie przed nowymi osadnikami. Wśród reszty byli Wandalowie i Herulowie, którzy pchali swoje odkrycia na totemy, na wschodzie, aż w końcu ustalili swoją rezydencję na brzegach Palus Moeotis (Morze Azowskie – tereny starożytnej Scytii).
Tutaj trwali aż do czasu, gdy Aleksander Wielki rozpoczął wyprawę przeciw Persom, wtedy przybyli jako pomocnicy tego księcia, a Antyriusz, kapitan lub przywódca ich narodu, walczył osobiście pod sztandarami zdobywcy Macedonii. Między innymi wydobył słynnego konia Bucefala z rąk barbarzyńców i przywrócił go do swego pana.
Aleksander Wielki był bardzo zadowolony z tego męstwa, że obdarzył go prezentami, i aby zapobiec utracie pamięci o tym wyczynie, nakazał Antyriuszowi, aby pomalował głowę Bucefala na swojej tarczy. Ale po śmierci tego bohatera, która wydarzyła się w 323 r. przed Chrystusem, Antyriusz niezadowolony z tego, że został zaniedbany i pozbawiony należnej mu części starań Aleksandra, postanowił wyruszyć na poszukiwanie nowych przygód.
W tej wyprawie miał przyjemność towarzyszyć księciu Baruan, dla którego miał najgłębszy szacunek, i którego ojciec był władcą wyspy Gotlandii. W tej wyprawie uczestniczyło również kilka osób, które postanowiły stawić czoła wszystkim niebezpieczeństwom w obronie swojego ulubionego dowódcy. Po długiej i niebezpiecznej nawigacji wylądowali na wyżej wspomnianej wyspie, gdzie król przyjął syna z wielką radością i zachowali się wobec Antyriusza z najwyższą życzliwością i hojnością.
Ponieważ jednak stan podporządkowania nie pasował w żaden sposób do ambicji tego dowódcy, poinformowano go, że w niewielkiej odległości od nich, był naród Wandali lub Heruli, od których wywodzić się mają ludzie Sidones z Palus Moeotis. Zatem podążył tam rzeką Odrą i spotkał się z uprzejmym przyjęciem i w taki sposób zgromił się z ludem, że uważali, że należy go podnieść do godności królewskiej. W tej okolicy założył kilka zamków i grodów, m.in. Stargard i Sedinorum (czyli Szczecin).
Po zasiedzeniu na tronie postanowił, że na dworze króla Gotów, poświęci się dla córki tego monarchy, księżniczki o wyjątkowej urodzie i rzadkich osiągnięciach, niezrównanej Symbulli. Dlatego zapytał się jej o małżeństwo i udało mu się to w jego pozycji. Ta księżniczka musiała być tak bardzo ukochana przez swoich poddanych, jak Antyriusz, albowiem po jej śmierci umieścili ją wśród swoich bóstw imieniem Siva, a siedzibą kultu było miasto Ratzeburg.
Żołnierze, którzy przystąpili do Antyriusza, nosili barwne stroje, tedy to pojawiło się imię Obotritów, które następnie zostało rozszerzone na cały naród, a ponieważ Antyriusz sprawił, że głowa Bucefala została namalowana na pawilonie statku, na którym wyruszył do Gotlandii, i na własnej tarczy miał gryfa na lazurowym polu, to stąd miały być one później herbami Meklemburgii i Pomorza.
Niektóre relacje wspominają, że na pokładzie statku, którym okrętował, był namalowany na dziobie gryf i głowa wołu na rufie.
Ale, aby powrócić do Antyriusza, ci, którzy mieliby świętować szacunek dla starożytności swojego narodu za pomocą etymologii, potwierdzają, że ten książę nazwał miasto Meklemburgia od greckiej nazwy Megapolis, a miasto Butzow – od nazwy Bucephalea. Podobno udają, że aprobatę Oboitów (Obotrytów) nadano składaczom, których przywiózł z Azji z kosztownej i imprezowej szaty, którą otrzymali od Aleksandra Wielkiego, w taki sam sposób jak Argyraspides.
W odniesieniu do samego księcia, Niemcy nazywają go Anthur, imię, które wydaje się pochodzić od teutońskiego boga Thur lub Thor. Etymologii innych miast: Werle, Butzow, Stargard (6) i innych nie da się łatwo wyjaśnić, stary język Venedi zaginął. Stargard sygnalizuje stare miasto lub, według niektórych, stare miejsce (7), ponieważ termin Gart został przyjęty w tym drugim znaczeniu, i pojawia się on w wielu miastach tego zakończenia, jak Naugart, Belgart i in.
Nazwa miasta Stargard nie jest ani polska, ani niemiecka – teutońska, bo wtedy nazywałby się Stary Gród lub Oldenburg. Wenedowie w swoim języku nazywali to STARGARD, co oznacza to samo, co Aldenburg w języku niemieckim, mianowicie, stare miasto, więc symbolizuje ze swej nazwy najstarszą twierdzę Antyriusza – legendarnego przodka Gryfitów.
Antyriusz urodził się w roku 3684, zmarł około 3724 – lub w 320 (323) roku przed Chrystusem (Rok, w którym zmarł Arystoteles, Demostenes, Diogenes i Aleksander Wielki) (8, 9). Zwany również jako Curllus.
Wielu królów i dowodzących Scytów zostało wymienionych przez Herodotusa, tj.: Scyles, Ariapithes, Spargapithes, król Agathyrsów; Octamasades, Oricus, Idanthyrsus, Taxacis, Scopasis, Abaris, Anacharsis, Spargapises, syn Tomurisy, królowej Massagetów; Ariantas, król Scytów.
Wielu królów Scytów zwało się jako Idanthyrsus, od słowa Thurs lub Thors (Thor), co sygnalizowało silnego mężczyznę lub bohatera. W językach germańskich oznaczało to silnego najeźdźcę, giganta, postać o wysokiej posturze, tak jak jest znane imię Thor – czyli boga silnego. Słowo to ma korzenie w Sanskrycie: Thra, czyli bądź silny lub mocny – radykałem jest Thrag. Zatem Thami – Masada oznacza króla mórz (Masada – Majada – Wielki Człowiek) (10). Podobnie był zwany jeden król Scytów – Octamasades (11).
Madyes był także zwany jako Idanthyrsus. Scytyjczyk, który wypadł ze Scytii, przemierzył całą Azję, aż przybył do Egiptu, Arrian zacytował Megastenesa, gdy stwierdził, że Madyes nazywa się Idanthyrsus (12).
Madyes był tym samym mężczyzną, jako Idanthyrsus przeciwko któremu Dariusz, syn Hystaspesa, podjął później tak pechową wyprawę (13).
Scytowie mówią, że ich naród jest najmłodszy na świecie i tak powstał. W tym opuszczonym wówczas kraju pojawił się człowiek o imieniu Targitaüs. Mówi się, że jego rodzicami byli Zeus i córka rzeki Borystenes (nie wierzę w tę historię, ale ją opowiedziano). Zatem rodowód Targitaüsa był taki, że miał trzech synów: Lipoxaïsa, Arpoxaïsa i Colaxaïsa, najmłodszego z całej trójki.
Widzimy również, że słowo Thor jest pokrewne do słowa Turk. Zatem umożliwia nam to przejrzenie pochodzenia dynastii królewskich, od Jafeta – najstarszego syna biblijnego Noe.
Kilku średniowiecznych historyków i uczonych pochodzenia tureckiego, takich jak: Mahmud al Kashgari, Abu’l Ghazi Bahader, Khan z Kwowarazm, twierdziło, że najmłodszym synem proroka Jafeta był Turk, znany w Biblii jako Tiras. Nazwa Tiras, to kolejna odmiana tureckiego słowa Tur, które było bardzo często wymieniane przez Herodota w imieniu ludów, rzek, gór, terytoriów, takich jak miasto Tyr, rzeka Tyres, góra Taurus; nazwa plemion – Tyragetes, Tyrites, Tyrian itp., oraz imiona ludzi – Agathyrsi, Idanthyrsus, czy Tyrrhenus (gałąź Pelasgian). Zaś Słowo Turk – Türk, które jest wspólnym mianownikiem wszystkich narodów tureckich – zarówno starożytnych, jak i obecnie istniejących, wywodzi się od starożytnego słowa Tur „potężny, silny”.
Idanthyrsus był znanym królem Scytów w czasach perskiego króla Dariusza I Hystaspis około 500 p.n.e. Herodot znał go jako Idanthyrsus, ale imię to miało wiele innych form jak: Atvin, Atvinregir, Antriregir lub Atinriker i było zapisane w rękopisach Orozjusza (Migne PL XXXI, kol. 763 i tamże, n. 9) oraz u Jordanesa w formie: Attyrus, Anthyrus lub Antyrus.
Nazwa Idanthyrsus jest formą imienia Tanaus (Tanju) z Ochuz-chana i pojawia się jako dołączona do króla Scytyjskiego drugiego tysiąclecia w uosobieniu przez Arriana opisu Indii Megastenesa (Megastenes w Arrian, Indica 5 i Strabon XV. 6, dalekosiężne podboje tego Idanthyrsusa na wschodzie leżą chronologicznie między Sesostris i Semiramis, czyli ok. 1800 r. p.n.e.).
W późniejszych źródłach średniowiecznych jest jeszcze inny Anthyr(i)us lub Anthyr, datowany na epokę Aleksandra Wielkiego. Założyciel Meklemburgii nad Bałtykiem.
Król o tym imieniu, współczesny Dariuszowi I, jest wymieniony w Pantaleonie, za Johannesem Magnusem, na s. 77, w postaci Anthimusa i współczesny Aleksandrowi na s. 86, u tego samego pisarza w postaci Antyriusa, „króla Heruli”, a następnie Sitalchusa (o którym pisał Jordanes) na s. 87 i Dromgethes „po Sitalchusie” na s. 92 (patrz Möller, Das Doberaner Anthyrlied, 1895, s. 32, n. 1).
Było więc trzech królów o tym imieniu:
1) Idanthyrsus A (= Tanaus, Dan, Tanju Oghuz Khan) około 1800 p.n.e.,
2) Idanthyrsus B, którego imię również zapisywane jest jako Anthyrus itd. C. 500 p.n.e.,
3) Anthyr(ius) C (Anthyr [us] = Idanthyrsus) c. 320 p.n.e. W średniowiecznej „Pieśni Anthyra”, trzeci Anthyr jest opisany jako syn Radegeisa z Amazonki Marpeis (Möller, ibid., S. 4n. I 29n. Zaś Anthyr jest jako współczesny Sitalchusowi (poprzednik Dromgethes).
Anthyr jest po raz pierwszy opisywany jako król Wandalów z plemienia Heruli na bagnach Maeotów (Morze Azowskie), który służył jako pomocnik w armii Aleksandra Wielkiego. Mówi się, że później popłynął na Bałtyk i założył tam wielką linię królów Wandali przez swoją żonę Symbullę (lub Siwę).
Ta bogini Sibyl lub Sif, to żona boga Thora, jest ona opisana jako córka Sitalchusa (lub Sitalcesa), króla Gotów, w okresie bezpośrednio po śmierci Aleksandra Wielkiego (Möller, ibid., s. 30). Tak więc w Prologu do prozy Eddy ze Snorri mówi się, że Thor, syn Memnona, datowany na koniec drugiego tysiąclecia p.n.e., poślubił Sybilę lub Sif w dalekiej północnej części świata, ale ta sama Sybilla (Symbulla) lub Sif (Siva) okazuje się być córką Sitalchusa datowaną na pokolenie bezpośrednio następujące po Aleksandrze na przełomie III wieku p.n.e.
Teoria reinkarnacji, dzięki której królowie byli utożsamiani z Thorem, rozpowszechniła się przed nimi wśród Scytów w wyniku nauczania gotyckiego mędrca Zalmoxesa z Tracji, ucznia zoroastryjskiego Pitagorasa. Thor udał się więc na północ i poślubił Sybil–Sif, córkę Sitalchusa, pochodzący z pokolenia Antyra (Anthyr [ius] C), syna Radegeisa, króla Heruli w czasach Aleksandra. Thor był synem Odyna, więc Odyn również musiał być datowany na epokę Anthyra.
Sybilla (Symbulla) – Sif w małżeństwie z dwoma mężczyznami: Anthyr i Thor – to ta sama osoba. Ponieważ mówi się, że Tanaus–Idanthyrsus (Tanju) był czczony jako bóg przez jego potomków, nie jest zaskoczeniem, że postać o tej samej nazwie przedstawiona (Anthyr = Idanthyrsus) jest jako mąż bogini Sif.
Imię Anthyr jest późniejszą formą imienia Idanthyrsus lub „Idan-Thor”. Ojciec Anthyria w „Pieśni o Anthyriuszu” nazywa się Radageis (Rhadagaisus). Rhadagaisus lub Rhadagastus był głównym bogiem regionu bałtyckiego. Miał status w mitologii słowiańskiej równoważny z nordyckim Odynem.
Jeśli chodzi zaś o polskie interpretacje antycznych czasów Alexandra Wielkiego, to znajdujemy informację, że: „Szczyt syn Herkulesa wnuk Ozyrysa jest legendarnym założycielem dzisiejszego miasta Szczecin.” Tutaj widzimy, że nazwa Szczyt bardziej peanalizuje w swym znaczeniu do Scyta, czyli człowieka z plemienia Scytów.
Zatem jeśli ten legendarny książę z dynastii królewskiej Scytów, pochodził z terenów Morza Azowskiego, to gryf, który znajdował się na jego tarczy również musiał pochodzić z jego czasów i terenów.
W roku 1863, badacze, którzy zajęli się kurhanem Chertomlyk, zastali nienaruszoną komorę grobową z IV w. przed Chrystusem (a więc w czasach Anthyriusza). Jednym z oszałamiających odkryć z grobowca był żelazny miecz ze złotym ostrzem, umieszczony w bogato zdobionej złotej pochwie, przedstawiającej bitwę między Grekami i Persami oraz gryfa atakującego jelenia. Pochwa jest prawie na pewno greckim rzemiosłem, co świadczy o obecności greckich rzemieślników pracujących w koloniach czarnomorskich, aby sprostać wymaganiom scytyjskiej elity.
W innym kurhanie Scytów, z okresu IV wieku przed naszą erą, na Krymie blisko Kerch, grobowiec Kul Oba, odkrytym w 1830 roku (Pustelnia KO 120), znajdował się „Leżący jeleń ozdobiony na ciele postaciami skrzydlatego gryfa, zająca, lwa, psa, a na końcach poroża głową barana. Długość złota 31,5 cm.
Odnaleziono również złoty pas piersiowy lub szyjkę z królewskiego kurhanu w Tołstaji Mogile na Ukrainie, datowanej na drugą połowę IV wieku p.n.e., greckiego rzemiosła. Środkowa dolna kondygnacja przedstawia trzy konie, z których każdy jest rozdzierany przez dwa gryfy. Sztuka scytyjska szczególnie skupiała się na postaciach zwierząt.
Grecki podróżnik i poeta Aristeas, który pisał około 675 roku p.n.e., jako pierwszy opisał środowisko i zachowanie tego stworzenia. Opowiedział historię, którą mu opowiadali Nomadzi z Eurazji.
Aristeas poinformował, że gryfy były groźnymi, złocistymi stworzeniami, które żyły na pustyni i w górach Mongolii. Ich gniazda, wykonane z czystego złota, znajdowały się wysoko w górach, dając stworzeniom doskonały widok na krajobraz poniżej. Mówiono, że chroniąc swój skarb i swoje młode gryfy, zaciekle zlatują one w dół i porywają swoimi ogromnymi szponami (a czasem lwimi pazurami) każdego człowieka, który odważyłby się wkroczyć na ich terytorium. W późniejszych opowieściach miały też upodobanie do mięsa koni.
Podobnie jak w przypadku bazyliszka czy jednorożca, legendarny gryf mógł być oparty na prawdziwym zwierzęciu. Jednym z kandydatów jest „lammergeier” ogromny sęp żyjący w górach Europy i Azji, który porywa żywą zdobycz. Inna teoria sugeruje, że legendy o gryfach powstały jako sposób na wyjaśnienie skamielin szczątków tajemniczych, haczykowatych stworzeń, które zostały znalezione w obfitości, w bogatych w złoto obszarach pustyni Gobi, dokładnie tam, gdzie powstały historie kochającego złoto gryfa.
Wiemy teraz, że stworzeniem tym jest Protoceratops, sześciostopowy dinozaur z papugo podobnym rytmem i grzebieniem na szyi, który można było pomylić ze skrzydłami.
Niezależnie od źródła legendy, po tym, jak Aristeas opowiedział swoją historię, gryfy ożywiły wyobraźnię greckich i rzymskich artystów. Stworzenia zostały pokazane, jak atakują jelenie i konie lub przyczepione były do rydwanów bogów, transportując Apolla, Zeusa i Nemezisa (boginię zemsty) przez niebiosa.
Siostra Apolla, bogini księżyca Artemida, była również czasami przedstawiana na grzbiecie gryfa. Później gryfy związały się z Nemezis, boginią sprawiedliwości, która ścigała złoczyńców równie szybko i zaciekle jak gryfy, które ciągnęły jej rydwan.
Grecy znali gryfy jako strażników nie tylko sprawiedliwości, roślin uprawnych i złotego słońca, ale także złotego skarbu. Około roku 430 p.n.e. grecki historyk Herodot pisał o złocie pochodzącym z dalekiego wschodu i północy: „Nie mogę powiedzieć na pewno, w jaki sposób tam pozyskuje się złoto, ale niektórzy twierdzą, że jednoocy ludzie zwani Arimaspeans kradną je Gryfom.”
Niektóre informacje o gryfie Herodota pochodzą od Aristeasa, podróżnika, który żył dwieście lat wcześniej. Aristeas napisał wiersz (już zaginiony) o swoich poszukiwaniach legendarnej krainy za ojczyzną North Wind, gdzie Apollo miał spędzać zimy. Podróżując po Azji Środkowej, Aristeas dowiedział się o Arimaspianach i ich konflikcie z gryfami pilnującymi złota.
Ta sama historia przywołana została w Prometeusz Bound, w tragedii sztuki Ajschylosa (zm. 456 p.n.e.). Prometeusz był starożytną istotą, która ukradła bogom ogień, aby dać go ludzkości. Zeus, król bogów, skazał Prometeusza na przykucie łańcuchami do gór daleko na wschodzie, na samym krańcu świata znanego Grekom. W sztuce Prometeusz ostrzega inną postać: „Strzeżcie się ostrych dziobów psów Zeusa, które nie szczekają, gryfów i jednookiego ludu arymaspijskiego, dosiadającego koni, który mieszkał nad … strumieniem płynącym złotem.”
Okoliczne regiony znane są tylko z relacji Issedończyków, którzy opowiadają historie o jednookiej rasie ludzi i złotych stróżach gryfów. Te historie są odbierane przez Scytów od Issedonów i przez nich przekazywane nam, Grekom: skąd wynika, że nadajemy jednookiej rasie scytyjskie imię Arimaspi, przy czym „arima” jest scytyjskim słowem oznaczającym „jeden” i „Spû” oznacza „oko”. Byli oni jednookimi jeźdźcami koni nad płynącym strumieniem złota, obok nich znajdują się gryfy – nieme psy Zeusa o ostrych ustach. Oceanusa, boga wody otaczającego ziemię, Ajschylos, reprezentuje go jako przelatującego w powietrzu na północy, na gryfie, czworonożnym ptaku (14).
Na Krecie, w Grecji archeolodzy odkryli przedstawienia gryfów na freskach w „Sali Tronowej” pałacu Knossos z epoki brązu, z XV wieku p.n.e. Starożytni Grecy uważali sępa za potomstwo gryfa, które chociaż jest po prostu mitem, ukazuje wyraźny związek między dwiema bestiami, z których obie były ważne w wierzeniach i praktykach neolitycznych ludów Anatolii.
W rzeczywistości bardziej prawdopodobne jest, że połączenie jest odwrotne – sęp łączy się z panterą lub lampartem, tworząc mitycznego gryfa, który w swojej niebiańskiej postaci był personifikowany w mezopotamskich tradycjach jako (mul) UD.KA. DUH.A. Widziano, jak ta przerażająca istota unosi się w środku zimy, dokładnie wtedy, gdy sądzono, że dusze zmarłych wkraczają do krainy zmarłych.
Zatem Antyriusz, założyciel zamków i grodów na Pomorzu i Meklemburgii, walczył z tarczą na której znajdował się wizerunek gryfa, również uwiecznił go na swej łodzi, którą podróżował. Jest symbolizowany jako syn boga, syn starożytnej królewskiej dynastii i jeśli mielibyśmy powierzyć, że to tylko legenda, to w czasach późniejszych w koptyjskich manuskryptach, odnaleziono dokument, który przedstawiał kontrakt małżeński między Wiktorem synem Makariusza, kapłanem, z jego matką Tegroompe i Janem, jego starszym bratem, w klasztorze świętego Apolla, mieście Sbeht, napisanym do Zofii, córki Anthyria, w mieście Sotep (Hypsele), gdzie podarunkiem od jej ojca były złote ptaki w postaci gryfów. Zaś użyte w dokumencie słowo „sap” ma znaczenie jako „dar ptaka” i jest znane w języku demotycznym, a nowym słowem w koptyjskim. Zatem widzimy, że naprawdę w dalekiej przeszłości, żył wysoko urodzony Anthyriusz, którego rodzinnym symbolem były złote gryfy (15).
Również w Piśmie Świętym, w Księdze Machabejskiej znajdziemy informacje, że po śmierci Alexandra Wielkiego jego dowódcy rozproszyli się po świecie, zostając książętami i królami danych narodów.
A pisarz Arrian podał interesujący przykład, pisząc o zagmatwanym okresie 329-328 p.n.e., kiedy Aleksander, na ostatnim etapie niszczenia państwa perskiego, prowadził kampanię w Sogdianie i Baktrii. Grupa Saki (Scytów) zaatakowała Macedończyków, a ich król został zmuszony do wyjaśnienia:
„Przybyli wysłannicy od króla Scytów, którzy zostali wysłani, aby przeprosić za to, co zostało zrobione i powiedzieć, że nie był to akt państwa scytyjskiego, ale pewnego człowieka, który wyruszył na łup w drodze swobodnych butów.” (16)
W innym incydencie rok później 3000 jeźdźców Saka (17) przyłączyło się do buntu Baktrian i Sogdian przeciwko Aleksandrowi, ale kiedy bitwa obróciła się przeciwko nim, postanowili splądrować bagaż swoich sojuszników i ruszyć z łupami na step. Później, w 327 r., kiedy nadeszła wiadomość, że Aleksander zamierza poprowadzić wyprawę do Indii, oddziały Saka przybyły do jego sprawy, nie mogąc oprzeć się pokusie grabieży.
Zatem dla Szczecina i Stargardu będzie tajemnicą poliszynela, że legendarny przodek Gryfitów z plemienia Scytów, był dowódcą wojsk Aleksandra Wielkiego, który przywrócił mu Bucefala, że był pół bogiem – być może słynnym Thorem, Scytem z królewskiej dynastii. A jego tajemnica znajduje się w inskrypcji na wspomnianej wyżej tablicy erekcyjnej książąt Filipa II i Franciszka I w Szczecinie.
Autor:
Paweł Wasiak ( E1b1b V13>>Z5018> S2979> Z16659>L241 Ancient Arcadia), nepos: Ydna25 – royal dynasty di Savoia, Łukomskie Szeliga R1a-YP350, mistrzowie wolnomularzy Wakczyński de Wake J2a-Z455.
Szczecin, 04.10.2020 r.
facebook.com
Przypisy:
- „A Dictionary of Ancient Geography: Explaining the Local Appellations in Sacred, Grecian, and Roman History; Exhibiting the Extent of Kingdoms, and Situations of Cities, &c. And Illustrating the Allusions and Epithets in the Greek and Roman Poets. The Whole Established by Proper Authorities, and …, Aleksander MacBean, G. Robinson, 1773.”
- „Local Etymology: A Derivative Dictionary of Geographical Names, Richard Stephen Charnock, Houlston and Wright, 1859 – 325.”
- Grypho
- Patrz: Lazio z migrat. Gent. L. XII. p. m. 645.
- „The History Of Vandalia: Containing The Ancient And Present State Of The Country of Mecklenburg; Its Revolutions Under The Vandals, the Venedi, and the Saxons; With The Succession and Memorable Actions of Its Sovereigns, Tom 1, Thomas Nugent, Selbstverl., 1766 – 452.
- Hubner.
- Buckholtz.
- „Rok, w którym zmarł Arystoteles, Demostenes, Diogenes i Aleksander Wielki.”
- „Magna Charta, Tom 4, Magna Charta, John S. Wurts, John S. Wurts.”
- Masada – Majada – Wielki Człowiek.
- History of the European Languages; or, Researches into the affinities of the Teutonic, Greek, Celtic, Sclavonic, and Indian Nations. With a life of the author [by the editor, D. Scot]., Alexander Murray, 1823.
- Arrian Indica.
- Herodotus.
- The History of Antiquity, Tom 3, Max Duncker, R. Bentley & son, 1879.
- Gizeh and Rifeh, Heliopolis, Kafr Ammar and Shurafa, William Matthew Flinders Petrie, Ernest Mackay, Cambridge University Press, 5 wrz 2013 – 294.
- An. Iv. 5. 1
- The Scythians: Nomad Warriors of the Steppe, Barry Cunliffe, Oxford University Press, 25 wrz 2019 – 408.
Pozostałe źródła:
- Orbis Gothici Liber III. Id Est Narratio Historica Variorum Gothici Nominis Populorum, Videlicet: 3, 1689.
- Landbuch des Herzogthums Pommern und des Fürstenthums Rügen: enthaltend Schilderung der Zustände dieser Lande in der zweiten Hälfte des 19. Jahrhunderts. – Der Greifswalder Kreis: historische Beschreibung der einzelnen Ortschaften, mit Ausschluß der Stadt Greifswald und der Hochschule daselbst, Część 4,Tom 2, Dietze, 1868 – 1232.
- Newe vnd vermehrte Acerra Philologica, Das ist: Sechs Hundert ausserlesene, nützliche, lustige vnd denckwürdige Historien und Discursen auss den berümbtesten Griechischen vnnd Lateinischen Scribenten zusammen getragen. Allen Liebhabern der Historien zur Ergetzung: Insonderheit der studirenten Jugend zu mercklicher Vbung, vnd nothwendigem Vnterricht, in allen Stücken zu gelehrter Wissenschafft beförderlich. Auffs newe mit Fleiss vbersehen, vnd mit den aller-ältesten vnd trefflichsten Histoien sonderlich in den zweyen letzten centurien vermehret, Peter Lauremberg, gedruckt bey Tobias Silberling, 1658 – 1013.
- Travels Through Germany: Containing Observations on Customs, Manners, Religion, Government, Commerce, Arts, and Antiquities; with a Particular Account of the Courts of Mecklenburg in a Series of Letters to a Friend, Thomas Nugent, E. and C. Dilly, 1768.