W drugiej połowie XIX w. nastąpił gwałtowny rozwój wielu dziedzin przemysłu. Znaczącą gałęzią tego rozwoju było górnictwo naftowe, a światowa społeczność uznała dzień 28.VIII 1859 za początek jego powstania. W dniu tym Edwin L. Drake w sposób planowy i zamierzony, w miejscowości Oil Greek k/Titusville, odwiercił otwór górniczy o głębokości 21 m z którego otrzymał w ciągu doby 12 tonowy przypływ ropy naftowej. Tym samym dokonał odkrycia złoża roponośnego o wielkiej wydajności. Rozpoczęła się nowa era naftowa i jej długotrwały marsz w przyszłość. Wydarzenie to nie jest odkryciem nowego minerału, bowiem ropa naftowa znana była ludzkości od czasów pradawnych, lecz wprowadzeniem nowego sposobu pozyskiwania i zagospodarowania zarówno złóż zalegających, jak i wydobywania z ziemi minerałów. Polska społeczność nafciarska nie jednoznacznie traktuje to wydarzenie. Już z początkiem XX w zaczęto lansować własne poglądy, które sankcjonowane w okresie międzywojennym, urosły do rangi niezaprzeczalnych faktów. Za datę powstania przemysłu naftowego przyjęto 31.VII.1853 kiedy to rzekomo zapalono pierwszą w świecie lampę naftową, a dzieła tego miał dokonać polski farmaceuta Ignacy Łukasiewicz podczas krótkiego pobytu we Lwowie. Aby uwiarygodnić raczej to symboliczne niż o charakterze przemysłowym wydarzenie przypisano mu jeszcze /po II wojnie św./ nadanie patentu, co jest ewidentną nieprawdą. Dla utrwalenia pamięci powstania przemysłu naftowego, wiele krajów świata pretendujących do pierwszeństwa, odnosi datę jego powstania do różnych okoliczności bezpośrednio związanych z tworzeniem tego przemysłu. Oto kilka przykładów: Rumunia przyjmuje uruchomienie w 1857 rafinerii nafty w Pleosti; również oświetlenie lampami naftowymi ulic Bukaresztu. Kanada także – rok1857 w którym w prowincji Ontario rozpoczęto eksploatację złóż ropy naftowej. Rosja nawiązuje do odwiercenia w1864 pierwszego szybu z wypływem samoczynnym ropy w Kubaniu. Francja zaś wprowadziła już w 1735 eksploatację ropy w Pechelbronn metodą odkrywkową /ropa z łupków bitumicznych/ a w 1813 ręczne wiercenia. Do wczesnych XIX wiecznych twórców przemysłu wydobywających ropę naftową na skalę przemysłową, a mających podstawę i aspiracje pierwszeństwa należy zaliczyć także: Italię /oświetlenie księstw Parmy i Modemy oraz znany medykament oleum petrae album/, Borneo, Indie, Peru, Meksyk i inne.
Jak wynika z powyższego porównania, polski przyczynek określający powstanie przemysłu naftowego nosi cechy epizodu o mało znaczącej symbolice nawiązującej wyłącznie teoretycznie do przemysłu naftowego. Na ile jest on zasadny w tworzeniu nowej dziedziny przemysłowej, napiszę niżej. W tym miejscu zdecydowanie ukazać należy inny, drugi czynnik mający wpływ na określenie zarówno czasu powstawania przemysłu, jak i jego przynależności do Ojczyzny. Otóż, o powstaniu górnictwa naftowego na ziemiach polskich możemy mówić w kontekście czasowym przypadającym na połowę lat pięćdziesiątych XIX stulecia, kiedy Polski nie było na mapach świata. W wyniku trzech rozbiorów państwo polskie przestało istnieć na okres 123 lat. Ziemie polskie na których powstawał przemysł naftowy, zwane Galicją, należały do Monarchii Austro-Węgierskiej na czele której stał cesarz i król Franciszek Józef z dynastii Habsburgów. W urzędach państwowych do 1867 obowiązywał język niemiecki, a przed nazwą urzędu skrót C.K. /cesarz i król/ oznajmiający przynależność danego urzędu do państwa zaborczego. Był to okres charakteryzujący się systemem rządów policyjnych, centralistycznych, absolutnych i bezwzględnych połączonych z pełną germanizacją. Celem państwa zaborczego było zatarcie śladów polskości na zagarniętych ziemiach i ujednolicenie systemu rządów w monarchii. Dopiero lata po konstytucyjne przyniosły narodom monarchii autonomię. W takich właśnie realiach powstawała nowa dziedzina przemysłu. I tu nasuwa się zasadne pytanie: Czy powstająca w określonej wyżej rzeczywistości dziedzina przemysłu była polską, czy też był to przemysł zaborcy, czyli austriacki? Galicja stanowiła jeden z trzynastu krajów cesarstwa i korony węgierskiej, obowiązywało prawo cesarskie. Waluta, język, szkolnictwo i administracja były ujednolicone w całej monarchii. Osiągane zyski z działalności gospodarczej zasilały budżet monarchii. Zatem, niestety, musimy uznać iż przemysł także nie był polski ! Współczesne polskie media, nawet emisje pocztowe i bankowe a także wydawnictwa encyklopedyczne wykreowały I. Łukasiewicza na twórcę światowego przemysłu naftowego przyznając mu nawet patent na naftę; wynalazcę lampy naftowej. Uogólnienia te weszły na stałe do użytku publicznego i dzisiaj nikt nie zastanawia się nad prawdziwością owych dokonań przyjmując je jako pewniki. Jednakże rozsądna analiza światowych informacji w zakresie omawianych tematów, w porównaniu z zasobem wiadomości krajowych, niestety, jest dla nas niepomyślna. Popatrzmy po kolei na trzy elementy, które są eksponowane najbardziej.
Patent. Ignacy Łukasiewicz (1822 – 1882) przybył do pracy w lwowskiej aptece jesienią 1852 i pracował tam do jesieni 1853. Ustalenie dokładnych dat pobytu jest trudne, wręcz niemożliwe. Na ten czasokres przypada rzekome nadanie patentu, co pozwala na dalsze tworzenie mitów i zasług. W aptece„Pod gwiazdą” której właścicielem był P. Mikolasch pracował także inny, starszy o 5 lat stażem i wiekiem, farmaceuta Jan Zeh (1817 – 1897). To on trudnił się rozgatunkowaniem ropy naftowej w oparciu o doświadczenia zebrane od okolicznych handlarzy i przypadkowych wytwórców różnych produktów z ropy. Działalność wydobywcza i przetwórcza ropy znana była już w latach 1810 – 1817 gdzie w oparciu o przepisy górnicze z 1810 w Modryczu k/Drohobycza, pracownik salin destylował ropę naftową a destylatem oświetlał obiekty zarówno wewnętrzne jak i zewnętrzne. Inny Polak prof. Neriusz Filip Walter (1810 – 1847) – chemik, wykładowca i kierownik pracowni na Katedrze Chemii w Szkole Centralnej Sztuk i Rękodzieł w Paryżu wraz z prof. J. Pelletier (1788 – 1842) w latach 1837 – 38 prowadzili szerokie badania nad ozokerytem i ropą naftową tworząc nomenklaturę związków nieogranicznych. Lista ówczesnych badaczy oleju skalnego jest długa. Przytoczę tylko kilka najbardziej znanych nazwisk. Bracia Dubinin w 1823 w Rosji frakcjonowali ropę naft. W 1824 Abraham Gesner, w 1833 – 55 Benjamin Siliman w USA, Szkot James Young w 1850 otrzymał patent w Anglii, a w 1852 w USA i Kanadzie. Wspomniane wyżej wykorzystywanie destylatu w Italii około 1805 było zasługą prof. mineralogii J. Mojona (1772 – 1837) Ropę z Amiano /Italia/ badał i opisał jej skład chemik szwajcarski N. Th. Saussure (1867 – 1845). W medycynie, w oświetleniu i w gospodarstwie destylaty ropy naftowej stosował szkocki chemik i geolog Th. Tomson (1773 – 1852). Jak widać z przytoczonych niektórych tylko faktów ropa naftowa i jej produkty były używane w wielu krajach w tym także w dalekiej Japonii. Badaniem ropy naftowej zajmowali się specjaliści różnych dziedzin w różnych krajach. Jednakże nie światowi badacze stanowią o tym iż I. Łukasiewicz nie posiadł nigdy patentu na destylację ropy naftowej. Austriacki Urząd Patentowy powstał w 1899 roku i w tymże roku wydano austriacki patent z numerem 1. Powstanie urzędu patentowego siedemnaście lat po śmierci I. Łukasiewicza daje nam pewną gwarancję, iż nie wszedł on nigdy w posiadanie rzeczonego dokumentu. W twórczości literackiej i publicystycznej zdarzają się częste przypadki pomyłek lub celowo wprowadzanych manipulacji gdzie używa się zamiast wyrażenia patent, odmiennego znaczenia słowa, przywilej pierwszeństwa. I. Łukasiewicz również nie był nigdy właścicielem przywileju pierwszeństwa na przetwarzanie ropy naftowej. Analiza dokumentów w wiedeńskim Urzędzie Patentowym jednoznacznie potwierdza powyższe udokumentowania.
Jedynym Polakiem wzmiankowanym w urzędowych księgach przywilejów jest mgr farmacji Jan Zeh. Otrzymał on cztery przywileje na przetwarzanie ropy naftowej i ozokerytu oraz jeden wspólny z I. Łukasiewiczem na wykonywanie świec z wosku ziemnego z ważnością na 1 rok. Zapis w księdze przywilejów na str.40 poz.400 na nazwisko Jan Zeh brzmi: WYNALAZEK TAKIEJ REKTYFIKACJI OLEJU SKALNEGO NA DRODZE CHEMICZNEJ, ABY MÓGŁ ON BYĆ BEZPOŚREDNIO WYKORZYSTANY DO CELÓW TECHNICZNYCH Przywilej, wydany był z ważnością na dwa lata, a następnie przedłużony na okres lat cztery. Ważność utracił dn. 2.XII. 1859. Dopiero po wygaśnięciu ważności przedmiotowego dokumentu powstały prawne okoliczności legalnej działalności osób innych lub spółek. Jest to jedyny znany galicyjski dokument uprawniający aptekarza ze Lwowa urodzonego w Łańcucie Jana Zeha do przetwarzania ropy naftowej w określonym terminie. Obowiązywał na terenie całej monarchii. Należy podkreślić jeszcze, iż jednym z wielu, warunków nadania każdego przywileju było złożenie przez zainteresowanego stosownego wniosku. Wniosek taki podpisany przez J. Zeha wpłynął do Cesarskiego Urzędu Nadwornego dn. 24.maja 1853r. Skąd, zatem obiegowa teza o posiadaniu przez I. Łukasiewicza patentu? Uważam, iż celowo i w sposób zamierzony zmieniono, przy przepisywaniu z oryginału przywilejów, zapisanych gotykiem tekstów, dodając nieistniejące w oryginalnym zapisie słowa: und Ignaz Lukasiewicz.. Hasło, tak zmienione, zostało rozpropagowane i na bazie ewidentnej nieprawdy zbudowano mit wielkości.
Lampa naftowa. W obliczu tego, co powiedziano wyżej, nasuwa się pytanie: na jakie działania mógł pozwalać sobie stażysta, przyjęty do pracy jesienią 1852 w czasie trwania zatrudnienia do 31.VII.1853 a raczej do 24.V.1853/data złożenia wniosku/? Czy w ówczesnych warunkach pracy możliwe były samowolne działania osoby będącej pod dozorem policyjnym i nie dysponującej środkami finansowymi ani żadnym zapleczem ambulatoryjnym? Nie ma i nikt nie widział oryginału łukasiewiczowskiej konstrukcji. Różne jej opisy są fikcją literacką nie mającą oparcia w udokumentowanych źródłach. Oświetlenie destylatami ropy naftowej było znane zarówno w Europie jak i świecie. Jan Zeh składając swój wniosek o nadanie przywileju musiał bezwzględnie znać palność swojego wynalazku, a działając w sferze nafciarskiej wydaje się rzeczą niemożliwą, aby nie wiedział o twórczości J. Heckera. A zatem czy młody stażem Łukasiewicz mógł po złożeniu wniosku przez starszego kolegę tak działać poza jego wiedzą, aby doprowadzić dzieło Zeha do stanu użytku publicznego w szpitalu w dn. 31.VII. 1853 r.? Dziwić też może bardzo szczegółowy opis operacji szpitalnej dokonanej przy oświetleniu lampami naftowymi z podaniem nazwisk operującego i operowanego i przypisywanie sukcesu tej operacji młodemu, aptekarskiemu stażyście. Opisy te, tak życzliwie przytaczane a mające znaczenie abstrakcyjnego show nie mają potwierdzenia w dokumentach. Nie musimy negować samego faktu operacji aby postawić pytanie czy ten literacki wytwór wyobraźni, po raz pierwszy zamieszczony w prasie polskiej w 1932 roku z uwagi na swój humanitarny i patriotyczny wydźwięk został wprowadzony do lektury jako dowód koronny wynalazku? Dlaczego z przywołaniem tak „ szczytnego” wydarzenia trzeba było czekać aż prawie 80 lat? Ponadto w przedmiotowej sprawie jest rzeczą zasadniczą fakt niezaprzeczalny, iż oświetlenie naftowe nie wkroczyło do wielkopańskich salonów ostentacyjnie. Zanim tak się stało, lampa naftowa długo rozjaśniała mroki pomieszczeń gospodarczych. Była niebezpieczną w użyciu z uwagi na bardzo jasne światło oraz częstą wybuchowość. Podawane nazwy destylatów ropy naftowej i samej nafty pisane są zazwyczaj w obcych językach niezrozumiałych dla przeciętnego odbiorcy do którego są kierowane. W ten sposób tworzy się obco brzmiące wyrazy aby łatwiej było uzasadnić brak właściwych paliw użytecznych do ówczesnych lamp, np. mineralöl, solaröl, kamfina, kerosene, petrolej, olej z łupków, fotogen, ligroina, hydrocarbur, kohlennaphta, itd. Wymienione paliwa w większości są destylatami ropy naftowej i węgla, mają właściwości pełzające i z zasady nadają się do stosowania w lampach naftowych. Na przestrzeni czasu, lampa jako urządzenie oświetleniowe, przechodziła różne przekształcenia i w związku z tym zmieniała swoją budowę i wygląd. Po przeniesieniu zbiornika paliwa pod palnik, zastosowaniu kominka /szkło osłaniające płomień i wzmacniające ciąg powietrza/, wprowadzeniu palnika Arganda / konstrukcja umożliwia doprowadzenie powietrza do wewnątrz płomienia/, wyeliminowaniu mechanizmów podających paliwo do palnika przyszedł czas na bardzo proste rozwiązanie z wykorzystaniem właściwości higroskopijnych. Produkcja lamp na paliwa płynne zapoczątkowana w I połowie XIX w. nie została wyparta z chwilą wprowadzenia masowego i taniego oświetlenia naftowego. Patrząc od strony wykładni literackiej uwzględniającej udział Adama Bratkowskiego w tworzeniu aparatów oświetleniowych, a w szczególności tzw. lampy Łukasiewicza musimy zwrócić uwagę na fakty. Urodzony na Podolu w drobnoszlacheckiej rodzinie, żądny wiedzy i przygód już w młodości wyruszył „za chlebem” na Zachód. Pracował w Szwajcarii, Paryżu, Hamburgu, Berlinie i Wiedniu. Około 1840 osiadł we Lwowie i zaczął rozpowszechniać zdobyte doświadczenie, wytwarzając m.in. różnego rodzaju lampy na różne rodzaje paliw. Z podróży przywiózł dyplomy pochwalne nadane mu przez cechy rzemiosł metalowych. Około roku 1846 zrealizował zlecenie gubernatora Galicji arcyks. Ferdynanda d`Est w zakresie oświetlenia miasta, latarniami jasno świecącymi z palnikami Arganda. Sława jego trwała wiele lat, aż do czasu kiedy lampy produkowane w wielkich fabrykach Stobwassera, R. Ditmara czy Brünera zapełniły półki galicyjskich sklepów. Tak więc możemy skonstatować iż lampa naftowa nie została wynaleziona, lecz powstała w wyniku przekształceń i uproszczeń technicznych swych poprzedniczek zasilanych różnymi paliwami płynnymi. Przeszła długą drogę rozwojową w specjalistycznych warsztatach i fabrykach. Jej kształt i forma były uzależnione od wielu czynników i twórczej wyobraźni projektanta. Z całą mocą należy podkreślić, iż lampy olejowe z palnikami Arganda spełniały rolę dobrego oświetlenia, lecz koszta wytwarzanie i eksploatacji były wysokie. Z tego też powodu nigdy nie stały się powszechnie użyteczne. Podkreślić należy również, iż europejski rynek oświetleniowy w I połowie XIX w skoncentrowany był we Francji. Wytwórcy niemieccy i austriaccy wzorowali swe wyroby na rozwiązaniach francuskich. Niezależnie od rozwiązań europejskich mocno konkurencyjnym był rynek amerykański, a głównym priorytetem było zaspokojenie potrzeb bezpieczeństwa żeglugi morskiej.
Znany nam model lampy, jest dowolną interpretacją nieznanego autorstwa i ma za zadanie ukazać sposób działania lampy naftowej w oparciu o zasadę higroskopii. Stanowi on symbol przemian epokowych w Galicji na bazie zachodzących zmian struktur gospodarczych i przemysłowych. Nie jest kopią pierwowzoru.
Utworzenie przemysłu naftowego. Autor znanej biografii o życiu i twórczości pt. „Ignacy Łukasiewicz 1822-1882” wyd. w 1960 r., W. Roeske tak pisze: „… Stąd dojścia do sedna prawdy mógł autor szukać niejednokrotnie li tylko na drodze dedukcyjnego procesu myślowego…” To prawda. Nasuwa się zasadnicze pytanie polegające na stwierdzeniu czy proces dedukcyjny rozwinął się w kierunku właściwym i czy w procesie tym uwzględniono czynniki obiektywne mające wpływ na dedukcję faktów? W poszukiwaniach faktów historycznych musimy zadbać o zgromadzenie jak największej liczby dokumentów. W naszym przypadku tych dokumentów, niestety, nie ma. Brak jest wiarygodnych statystyk /pierwsze pochodzą z 1874/wydobycia, zatrudnienia, ewidencji szybów a nawet miejscowości gdzie przed laty w prymitywny sposób prowadzono eksploatację oleju skalnego. Jednoznaczne badania historyczne, których niestety, do tej pory nie przeprowadzono mogłyby znacznie wzbogacić naszą wiedzę i odpowiedzieć na zasadnicze pytania. Szczątkowe informacje, jakie do nas docierają są z zasady literackim życzeniem wzbogacenia kultury technicznej zacofanej i biednej Galicji, były też pragnieniem ukazania polskości ziem zagarniętych, poprzez działalność Polaków znanych na tej ziemi. Przy rozpatrywaniu słuszności dywagacji na temat pierwszeństwa światowego w zakresie górnictwa naftowego, utworzonego w wyniku nieformalnej spółki w 1854 bądź I. Łukasiewicza musimy uwzględnić, w obliczu braku stosownych dokumentów, okoliczności towarzyszące tamtym wydarzeniom, a mianowicie. – W monarchii obowiązywała ustawa górnicza z 1810 uznająca olej skalny za minerał przypisany do własności gruntowej. A ten fakt oznacza, że olej skalny był już wydobywany na terenie monarchii. – Wiemy, iż w okolicach Drohobycza w latach 1810 – 1817 eksploatacją minerałów w tym oleju skalnego zajmowali się Jan Mittis i Józef Hecker którzy działalność prowadzili w oparciu o wyżej wzmiankowaną ustawę, a pierwszy z nich posiadał pozwolenie eksploatacji. – Z dzieł XIX wiecznych naukowców H. Höfera, C. Englera, Hecquet`a możemy dowiedzieć się o wczesnych, zorganizowanych na przełomie XVIII/XIX wieku, eksploatacjach ropy i jej przetwarzaniu nie tylko w obrębie Karpat /Galicji/ ale także na obszarze Azji i obu Ameryk. – Henryk Walter (1835-1921) kierownik kop. Bóbrka w latach 1862/63 a następnie dyrektor urzędu górniczego we Lwowie w poparciu wniosku I. Łukasiewicza o otwarcie na terenie najstarszej w kraju kopalni, szkoły górniczej, określa pismem z dn 2.02.1878 powstanie kopalni w Bóbrce na rok 1861 – Fakt w/w jest zasadny gdyż w obliczu prawa, spółka w osobach. K. Klobassa, I. Łukasiewicz, T. Trzecieski mogła zawiązać się: 1/ po wygaśnięciu p.p 2/ zgodnie ze zmienioną w 1860 ustawą górniczą 3/ po przeniesieniu się I. Łukasiewicza z Gorlic w okolice Krosna, bliżej znanych od dawna wycieków ropy. – Musimy umieć zasadnie i zgodnie z ówczesną wiedzą i techniką odpowiedzieć na podstawowe pytanie, a mianowicie; jak wyglądała ta pierwsza kopalnia w okresie rzekomego powstania tj. w 1854 r? Jakie stosowano narzędzia i metody pozyskiwania oleju skalnego? Na jaką skalę wydobywano ropę? A w konsekwencji czy była to kopalnia tzn. określona dziedzina przemysłu, czy może jak w wielu innych miejscach tylko, pozyskiwanie oleju skalnego z samowypływów i płytkich dołków, w niewielkich ilościach, dla celów nieprzemysłowych? I w końcu – w oparciu o jakie przepisy prawne działało to „przedsiębiorstwo górnicze”?
Popatrzmy teraz na losy głównego bohatera na tle wydarzeń nafciarskich w Galicji. Wg Höfera w 1840 istniało w okolicach Drohobycza w prowincji Lwów, 75 studni z których w skali rocznej otrzymywano 24000 litrów ropy naftowej. Czy były to kopalnie? Po roku pracy w aptece, jesienią 1853 opuszcza (dlaczego?) stolicę Galicji – Lwów i przenosi się do małego, prowincjonalnego miasteczka w Galicji Zach. do Gorlic. Tu słabiej niż w Galicji Wsch. rozwija się i wydobywanie i przetwórstwo oleju skalnego. Lokuje się jako dzierżawca apteki, zawiera związek małżeński ze swoją siostrzenicą, a trudności finansowe zmuszają go do opuszczenia Gorlic. Z nastaniem 1859 przenosi się do Jasła, wydzierżawia apteki w Jaśle i Brzostku, ale i tu nie osiąga sukcesów finansowych więc po dwu latach niepowodzeń przenosi się w 1861 do Polanki k/Krosna i rozpoczyna działalność na niwie naftowej w trzy osobowej spółce. Adoptuje browar na małą destylarnie, a sąsiednie źródła ropy, stanowią materiał przetwórczy. Po pożarze destylarni nabywa majątek w Chorkówce i w wybudowanej w 1865 własnej rafinerii spędza 18 lat życia pełniąc jednocześnie inne funkcje wynikające z działalności nafciarskiej. Kiedy sięgamy pamięcią do założenia kopalni w Bóbrce, do jej korzeni, musimy uwzględniać ówczesne realia polityczne /także tyczące Łukasiewicza/,gospodarcze, techniczne, mieć na uwadze sposób prowadzonych prac, a przede wszystkim odpowiedzieć na pytanie: czy zbieranie ropy z naturalnych wycieków, bądź z płytkich, podłużnych dołków na potoku Bagnisko to już kopalnia, czy jeszcze nie kopalnia, czy to już przemysł i górnictwo? Dopiero po1861 rozpoczyna się rzeczywisty rozkwit kopalni. Sprowadzenie specjalistów górniczych z Prus i fachowe kopanie głębokich studni z zamiarem pozyskania większych wydajności celem przetwarzania i sprzedaży produktów stwarza podstawy do określenia tej działalności jako działalność komercyjna. Zatrudnienie inżynierów górniczych J. Notha i H. Waltera i za ich przyczyną wprowadzenie wiercenia ręcznego, a nieco później mechanicznego rozpoczyna rzeczywistą historię kopalni. Tymczasem jego lwowski współtowarzysz, długoletni pracownik apteki „Pod Gwiazdą”, po wybudowaniu rafinerii w Drohobyczu, zaopatrywał ludność w produkty pochodzenia bitumicznego. Wytwarzał smary, gudrynę, świece, naftę oświetleniową. Działał w sposób legalny w oparciu o nadane przywileje i obowiązujące wówczas prawo aż do czasu pożaru jego sklepu, w którym śmierć poniosła żona D. Obłoczyńska wraz z siostrą. Wydarzenie to miało miejsce w lutym 1858 we Lwowie, którego skutkiem było wycofanie się J. Zeha z działalności nafciarskiej. Miejsce tragedii nazwano „Placem spalonych”. Była to największa ofiara złożona na ołtarzu nowo powstającej dziedziny przemysłu. Jan Zeh zaprzestał dalszych prac w zakresie posiadanych przywilejów. Powrócił do pracy wśród borysławskich naftowców gdzie urządził dobrze prosperującą aptekę.
W 1918 roku, po 123 latach niewoli, powstało Niepodległe Państwo Polskie a z nim Polski Przemysł Naftowy.
Jerzy Malinowski