MyHeritage – moje doświadczenia

MyHeritage – moje doświadczenia

Witam,

Jestem nowym użytkownikiem tego ciekawego portalu.
Ponieważ propaguje on program MyHeritage, chcę podzielić się pewnymi spostrzeżeniami na jego łamach.
Programu MyHeritage używam od 2012 roku, po wykupieniu portali Bliscy i MoiKrewni przez MyHeritage.
Cały czas uważam, że pomimo pewnych niedogodności, jest to jeden z najlepszych programów genealogicznych.
Już ponad 4 lata temu miałem drzewo liczące ponad 5000 profilów. Zauważyłem wtedy, że program ma problem w znajdowaniu związków pomiędzy pewnymi osobami w moim drzewie. Zamiast pokazania relacji pojawiały się komunikaty np.”Osoba xxxx nie jest z Tobą spokrewniona”. Przyznaję, że zmartwiło mnie takie działanie programu ponieważ nigdy nie dodawałem do swojego drzewa osób nie mających połączenia z innymi.
Zgłosiłem ten problem do serwisu MH i okazało się, że witryna online ma pewne ograniczenia w znajdowaniu relacji pomiędzy osobami w drzewie. Zależą one od całkowitej ilości osób w drzewie rodzinnym a zależność ta przedstawia się następująco:
1. Drzewa z ilością mniejszą lub równą 5.000 osób nie mają żadnych ograniczeń w wyświetlaniu ich relacji.
2. Drzewa ponad 5.000 do 17.000 pokazują relacje tylko do 20 etapów dla krewnych i 2 etapy dla powinowatych.
3. Drzewa ponad 17.000 osób pokazują tylko bliskie relacje rodzinne ok. 5 pokoleń i max 3 kroki.
Wyjaśnienie to przyspieszyło moją decyzję o ograniczeniu liczebności drzewa, chociaż już ponad 4 lata wcześniej planowałem zmniejszyć ilość osób w swoim drzewie. Martwiło mnie, że zbyt szeroko je rozwijam, zwłaszcza w przypadku rodzin powinowatych. W końcu podjąłem decyzję i zrobiłem to.
We wrześniu 2014 roku, po archiwizacji danych usunąłem około 4000 profilów pozostawiając w drzewie niewiele ponad 2000 osób. Po niemal pięciu latach, liczba osób w moim drzewie zbliża się znowu do 5000 profilów. Znalazłem już jednak kolejne kilka odległych gałęzi, które planuję zarchiwizować i usunąć.

Dzięki mniejszej ilości osób mogłem zająć się bardziej szczegółowo moimi głównymi przodkami. Niemal każdy profil w drzewie staram się potwierdzić aktami i zdjęciami. Aktualnie zgromadziłem w swojej witrynie 3600 aktów i zdjęć, w tym około 2500 metryk. Podzieliłem je na 40 albumów tematycznych, co ułatwia i przyspiesza przeszukiwanie. Do każdej metryki w obcym języku staram się dodawać komentarz w języku polskim. Pozwala to innym członkom mojego drzewa na bezproblemowe poznanie szczegółów danej osoby.
Mam nadzieję, że powyższe informacje pomogą innym użytkownikom w organizacji swoich witryn rodzinnych.
Zachęcam także do ograniczania ilościowego swoich drzew. Narzędzia znajdowania podobieństw umożliwiają błyskawiczne dodawania do swoich drzew nawet kilkuset profilów. Czy ma to jednak sens jeżeli nie jest to dla nas bliższa rodzina? Szokują mnie witryny mające już kilkaset tysięcy profilów. Nie wiem w jakim celu ich twórcy gromadzą takie ilości danych. Jak zapanować nad taką bazą?

Pozdrawiam serdecznie.